środa, 6 kwietnia 2011

Kompot - cudowny napój

Kompot - cudowny napój

Autorem artykułu jest Anna Krasucka



Dziś kompot trafił do lamusa zastąpiony przez rozmaite „kartonikowe” soki, napoje, nektary i oranżady. To wielka szkoda, gdyż kompot świetnie wspiera nasze zdrowie, a do tego potrafi niezwykle smakować i rozgrzewać, zwłaszcza w chłodne lub mroźne dni.

KOMPOT KIEDYS

Wywodzę się z domu, w którym robienie kompotów było od dawien dawna tradycją. Praktycznie każdego lata, gdy owoce w ogrodzie dojrzewały, moja kochana mama robiła całymi dniami, a czasem i nocami, 550 - 600 słoików !!! najróżniejszych soków, dżemów no i przede wszystkim kompotów. A że było nas w domu pięcioro, wiec miał kto opróżniać te słoiki w chłodne, deszczowe jesienne i mroźne, zimowe dni. A czasem nawet starczały aż do wiosny, kiedy prawie nie było już jedynych naturalnie przechowujących się jabłek, tylko te w słoikach. W tamtych czasach nie było czegoś takiego jak gotowe soki, jak to mamy dziś. Pamiętam, że gdy przychodziliśmy ze szkoły i chciało nam się pić, otwieraliśmy kompot, dolewaliśmy ciepłej wody i wypijaliśmy ze smakiem. Owoce zjadaliśmy na podwieczorek. Kompoty były też ulubionym napojem moich przyjaciół i znajomych ze szkoły, którzy nas często odwiedzali.

KOMPOT DZIS

Dziś kompot trafił do lamusa zastąpiony przez rozmaite „kartonikowe” soki, napoje, nektary i oranżady. To wielka szkoda, gdyż kompot jest niczym innym jak odwarem z owoców, który świetnie wspiera nasze zdrowie, a do tego potrafi niezwykle smakować i rozgrzewać, zwłaszcza w chłodne lub mroźne dni. Gotowe soki owocowe, sporządzane są głównie z koncentratów, często z dodatkiem cukru lub innych substancji słodzących, a także z aromatów, barwników lub środków konserwujących. Takie soki np. zakwaszają organizm i są dla nas wręcz szkodliwe ze względu m.in. na wysoki stopień przetworzenia.

Przejęłam tradycję z domu rodzinnego i dziś już ja sama robię przeróżne kompoty, eksperymentując i czyniąc je jeszcze bardziej wykwintnymi. Te owoce, które ciężko przechować przez zimę, po prostu wekuję lub suszę, gdy są dojrzałe. Niektóre odmiany jabłek świetnie się przechowują w chłodnej piwnicy. Kompoty robię praktycznie na bieżąco przez całą jesień, zimę i początek wiosny. Znajomi wiedzą, że u mnie zawsze mogą się rozgrzać ciepłym, aromatycznym kompotem, bo jest on do stałej dyspozycji. Gdy jeden się kończy, zaraz gotuję następny.

Gorąco zachęcam do własnoręcznego przygotowywania kompotów. Osobiście nie lubię gotowych soków ze sklepu i za nic w świecie nie zastąpię moich ulubionych, przeze mnie gotowanych kompotów, tymi kupnymi.

JAK PRZYRZĄDZIĆ KOMPOT?

To bardzo proste i zajmuje mało czasu.

Gotuję wielki gar wody. W międzyczasie myję i obieram surowe owoce, które mam pod ręką (zależy od pory roku), mogą to być jabłka, gruszki, śliwki, jagody, maliny itd. Kroję w grube kawałki, aby mieć mniej pracy J wrzucam do wrzątku i gotuję.

Czasem dodaję suszone owoce – śliwki, gruszki, jabłka, morele, daktyle, figi itd.

Często, zwłaszcza w chłodne dni, dodaję przyprawy, aby taki kompoty był bardziej rozgrzewający i aromatyczny, np. goździki, cynamon, świeży korzeń imbiru, wanilię, gwiazdki anyżowe itd.

Można dodać też zioła np. miętę, lipę, dziewannę lub rozmaryn.

Nigdy nie dodaję cukru. Kompot sam w sobie jest słodki, a stopień słodkości zależy od dodanych owoców.

Mnie kompoty najlepiej smakują na ciepło z dodatkiem podprażonych płatków migdałowych.

Kombinacje smakowe pozostawiam Waszym wodzom fantazji smakowych. Nie bójmy się eksperymentować smakami w kompocie, bo często efekt jest zaskakująco miły. Lecz prostota kompotu jest podstawą jego tajemnicy, nie za dużo, nie za mało, a w sam raz.

---

Anna Krasucka

PIĘĆ SMAKÓW
Akademia Odżywiania dla Zdrowia
tel: 507 200 477
e-mail: piecsmakow@piecsmakow.com.pl
WWW.PIECSMAKOW.COM.PL


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Szokująca prawda o dzisiejszym jedzeniu !

Szokująca prawda o dzisiejszym jedzeniu !

Autorem artykułu jest mateo77



Pożywienie, które codziennie spożywamy, ma ogromny wpływ na stan naszego zdrowia i organizmu! Niestety, większość ludzi nie dostrzega żadnego związku między pokarmem, który codziennie spożywa a poziomem samopoczucia i stanem zdrowia.

Człowiek nie jest w stanie i nie powinien jeść wszystkich produktów roślinnych i zwierzęcych, ponieważ wielu z nich nie może przeżuć ani strawić. Szczególnie szkodliwe dla ludzi są kilkudniowe (nieświeże) produkty wysokobiałkowe, ponieważ zawierają toksyny szkodzące organizmowi człowieka. Wiele substancji zawartych w produktach żywnościowych negatywnie oddziaływuje na zdrowie człowieka. Skażone środowisko i zanieczyszczona żywność może być przyczyną złego samopoczucia i powodować poważne choroby m.in. układu trawienia, krwionośnego, immunologicznego oraz nowotwory.

WODA Z WODOCIĄGÓW, którą wykorzystujemy w celach spożywczych i higienicznych jest zanieczyszczona chlorem i szkodliwymi związkami metali ciężkich. Szacuje się, że na świecie ok. 50% zasobów wody podziemnej jest zatrute. Zaleca się w celach spożywczych używanie wody filtrowanej (m.in. metodą odwróconej osmozy) bądź pochodzącej ze źródeł niezanieczyszczonych.

WARZYWA I OWOCE w okresie produkcji są intensywnie nawożone oraz opryskiwane środkami ochrony roślin. Następnie w celu przedłużenia okresu ich przechowywania opryskiwane są środkami chemicznymi przeciw gniciu.

Do przetwarzanej przemysłowo żywności dodawane są różne dodatki chemiczne, które mają na celu zapobieganie jej psuciu, poprawienie właściwości organoleptycznych (m.in. wyglądu) i wartości odżywczej. Istnieje takich dodatków ponad 4 000. W Unii Europejskiej lista dodatków oznaczona jest od E100 do E903 i obejmuje 18 kategorii. W USA międzynarodowy system numeracji dodatków do żywności (INS) obejmuje 4 068 nazw w 22 kategoriach. Mimo międzynarodowego charakteru w.w. list nie wszystkie dodatki dopuszczone są do stosowania w poszczególnych krajach. Wśród dodatków do żywności znajdują się: regulatory kwasowości (m.in. kwas octowy, solny i siarkowy), środki przeciwzbrylające, przeciwutleniacze, barwiące, utrwalacze barw, emulgatory, smakowe, żelujące, stabilizatory wilgotności, sztuczne dosładzacze.
Szczególnie szkodliwe jest powszechne stosowanie w produkcji artykułów żywnościowych syropu z kukurydzy, taniego odpadu otrzymywanego ze skrobi i oleju służącego dosładzaniu. Podczas badań w Wielkiej Brytanii stwierdzono, że 88% tzw. „zdrowych produktów zbożowych” dla dzieci zawiera zbyt dużo cukru, soli i nasyconych tłuszczów. Wśród sztucznych dosładzaczy, cyklaminiany i sacharyna podejrzewane są o działanie rakotwórcze. Również sukraloza i aspartam podejrzewane są o wywieranie negatywnego wpływu na zdrowie ludzi.

---

Więcej na moim blogu>> www.jakzdrowozyc.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 5 kwietnia 2011

Co jeść i jak jeść?

Co jeść i jak jeść?

Autorem artykułu jest marcel



Współczesna medycyna i higiena nadal nie znają odpowiedzi na pytanie: co powinienem jeść? Rywalizacja pomiędzy wegeterianami i mięsożercami, zwolennikami surowego jedzenia i tymi, którzy zalecają gotowanie oraz wielu innych teoretycznych „szkół”, zdaje się nie mieć końca.

Biorąc pod uwagę całą lawinę dowodów zarówno za, jak i przeciw poszczególnym teoriom, jasno wynika, że opierając się na osiągnięciach naukowców, nigdy nie będziemy wiedzieli, co jest naturalnym pożywieniem dla człowieka. Abstrahując od tej kontrowersji, możemy postawić pytanie o samą naturę i odkryjemy, że nie pozostawiła nas ona bez odpowiedzi.

Większość błędów dietetyków bierze się z fałszywych założeń o naturalnym stanie człowieka. Zakłada się, że cywilizacja i rozwój umysłowy nie są zjawiskami naturalnymi; że człowiek, który żyje w nowoczesnym domu, w mieście, który zarabia na życie, pracując w odpowiadającym tym warunkom zawodzie albo przemyśle, wiedzie nienaturalne życie i jest w takim środowisku; że jedyny naturalny stan dla człowieka to bycie nagim „dzikusem”, i że im dalej jesteśmy od „dzikusa”, tym dalej jesteśmy od natury. Takie podejście jest błędne. Człowiek, który czerpie korzyści, jakie przynosi mu sztuka i nauka, wiedzie jak najbardziej naturalne życie, ponieważ spełnia się we wszystkich jego dziedzinach. Człowiek, który mieszka w mieście w dobrze usytuowanym, nowocześnie wyposażonym mieszkaniu, wiedzie o niebo bardziej naturalne życie niż Aborygen, mieszkający w pustym drzewie lub jamie w ziemi. Wielka Inteligencja, która jest we wszystkim i wszystko przenika, w praktyczny sposób odpowiada na pytanie, co powinniśmy jeść.

Ustanawiając porządek natury, zdecydowała, że pokarm człowieka powinien być zgodny ze strefą, w której mieszka. W zimnych regionach dalekiej Północy zalecane są pokarmy dostarczające energii. Rozwój mózgu jest stosunkowo niewielki, a życie w dużej mierze opiera się na pracy mięśni, zatem Eskimosi odżywiają się głównie tranem i tłuszczem zwierząt morskich. Żadna inna dieta nie jest w ich przypadku możliwa, nie mają dostępu do owoców, orzechów czy warzyw, a nawet gdyby mieli, i tak nie mogliby się nimi żywić w klimacie, w którym żyją. Zatem, pomimo argumentów wegetarian, Eskimosi nadal odżywiać się będą tłuszczem pochodzenia zwierzęcego. Z drugiej strony, zbliżając się do obszarów zwrotnikowych, odkrywamy, że pokarmy wysokokaloryczne są mniej pożądane; ludzie w naturalny sposób skłaniają się ku diecie wegetariańskiej. Miliony żywią się ryżem i owocami, bowiem przestrzeganie na obszarach równikowych eskimoskiej diety doprowadziłoby do rychłej śmierci.

„Naturalna” dieta na równiku daleka
jest od naturalnej diety na biegunie północnym
, mieszkujący każdy z tych regionów, gdyby nie ingerowali w ich życie naukowcy z dziedziny medycyny czy dietetyki, kierowani byliby Wszechinteligencją, która wszędzie dąży do pełni życia, i odżywialiby się w taki sposób, aby wspomagać doskonałe zdrowie. W strefie umiarkowanej istnieje duże zapotrzebowanie na rozwój ludzkiego ducha, umysłu i ciała, dlatego to właśnie tutaj znajdujemy największą różnorodność pokarmów dostarczanych przez naturę. Naprawdę dosyć bezcelowe i zbyteczne są rozważania o tym, co ludzie powinni jeść, ponieważ nie mają wyboru — muszą jeść podstawowe produkty dostępne w szerokości geograficznej, w której mieszkają. Niemożliwe jest, aby wszystkim ludziom zapewnić dietę składającą się z nasion i owoców albo z wyłącznie surowych pokarmów.„co powinienem jeść?”

Jedz produkty zbożowe, warzywa, mięso, owoce; jedz rzeczy, które ludzie spożywają na całym świecie, ponieważ w tej kwestii ich wybór jest wolą Boga. Jeżeli nie jesz, dopóki nie jesteś głodny w efekcie wykonywanej pracy, nie będziesz miał ochoty na nienaturalne czy niezdrowe jedzenie. Drwal, który nieustannie macha siekierą od siódmej rano do południa, już od progu nie domaga się kremowych babeczek ani słodyczy; chce zjeść wieprzowinę z fasolą albo stek wołowy z ziemniakamizamawia konkretne posiłki. Próba zaoferowania mu kilku łupanych orzechów włoskich i sałaty spotka się z pogardą — nie jest to pożywienie typowe dla pracującego człowieka. Co za tym idzie, jeśli nie jest to naturalne pożywienie dla pracującego człowieka, nie jest też wskazane dla żadnego innego człowieka, ponieważ łaknieine spowodowane pracą jest jedynym prawdziwym łaknieniem i wymaga takich samych substancji odżywczych, by został zaspokojony, bez względu na to, czy pojawi się u drwala czy finansisty, u mężczyzny, kobiety czy dziecka.

Błędem jest sądzić, że jedzenie musi zostać starannie dobrane do rodzaju pracy, jaką dana osoba wykonuje. Nieprawda, że drwal potrzebuje konkretnego jedzenia, a księgowy „lekkich” potraw. Jeżeli jesteś księgowym lub innym pracownikiem naukowym i nie jesz, dopóki nie zgłodniejesz w efekcie wykonywanej pracy, będziesz potrzebował dokładnie takiego samego pożywienia, jakiego potrzebuje drwal. Twoje ciało składa się z dokładnie z takich samych organów jak ciało drwala i potrzebuje takich samych surowców do budowania komórek. Dlaczego zatem mielibyśmy karmić drwala szynką, jajkami i kukurydzianym chlebem, a ciebie sucharami czy tostami?

„Nie zastanawiajcie się nad tym, co powinniście zjeść” — powiedział Jezus — i mówił mądrze. Jedzenie, które znaleźć można na stole zwykłej rodziny z klasy średniozamożnej lub pracującej, dostarczy doskonałych substancji odżywczych dla twojego ciała, jeżeli będziesz jadł o odpowiednich porach i w odpowiedni sposób. Stwórz pojęcie doskonałego zdrowia dla siebie i nie dopuszczaj żadnej myśli, która nie jest zgodna z koncepcją zdrowia.

NIGDY nie jedz, dopóki nie ZGŁODNIEJESZ W EFEKCIE PRACY. Zapamiętaj, że nic ci się nie stanie, jeśli przez jakiś czas będziesz głodny, ale na pewno może ci zaszkodzić jedzenie, kiedy nie jesteś głodny. Stwórz pojęcie doskonałego zdrowia dla siebie i nie dopuszczaj żadnej myśli, która nie jest zgodna z koncepcją zdrowia.

Faktem jest, że człowiek w naturalny sposób przeżuwa swoje posiłki. Nieliczni zwolennicy pojawiających się od czasu do czasu fanaberii, utrzymujący, że powinniśmy wrzucać w siebie jedzenie, tak jak robią to psy lub inne zwierzęta, raczej nie znajdą posłuchu. Wiemy bowiem, że należy przeżuwać pokarm. Skoro naturalnym jest przeżuwanie jedzenia, to im bardziej dokładnie będziemy je żuć, tym bardziej naturalny będzie proces odżywiania. Jeżeli będziesz żuł jedzenie, aż stanie się płynne, nie musisz się martwić o to, co jesz, ponieważ otrzymasz odpowiednie substancje odżywcze z każdego zwykłego posiłku. Czy przeżuwanie będzie nieprzyjemnym i pracowitym obowiązkiem, czy czystą przyjemnością, zależy tylko od mentalnego nastawienia, z którym zasiądziesz do posiłku. Kiedy jesz, miej na uwadze tylko i wyłącznie czerpanie radości ze swojego posiłku. Oczyść swój umysł ze wszystkich innych myśli i nie pozwól, by cokolwiek odwróciło twoją uwagę od jedzenia i jego smaku, aż do momentu, kiedy skończysz posiłek.

Przekonaj siebie, że postępując według tych wskazówek, możesz mieć PEWNOŚĆ, że jedzenie, które spożywasz, jest właściwe i w pełni zgodne z tobą. Siadaj do stołu z radością i nałóż sobie umiarkowaną porcję jedzenia. Wybierz to, co wygląda dla ciebie najbardziej przekonująco. Nie wybieraj jedzenia tylko dlatego, że myślisz, że będzie dla ciebie dobre. Nie koncentruj swojej uwagi na czynności przeżuwania; skup się na SMAKU jedzenia. Smakuj i delektuj się nim, aż osiągnie płynną konsystencję i przesunie się w dół gardła w efekcie mimowolnego przełykania. NIGDY nie jedz, dopóki nie poczujesz łaknienia SPOWODOWANEGO PRACĄ, bez względu na to, jak długo jesteś bez jedzenia. Zjedz to, na co masz ochotę, dokonując wyboru spośród podstawowych produktów dostępnych w szerokości geograficznej, w której mieszkasz. Najwyższa Inteligencja kieruje człowieka tak, aby wybierał te właśnie pokarmy, są one bowiem dla wszystkich najodpowiedniejsze.

Jeśli nadal nie jesteś przekonany, że możesz być zdrowy i obejść się bez żadnych pigułek, pastylek i proszków, żyć w zgodzie z własnym organizmem i w sposób, w jaki zaprojektowała Cię Natura, zajrzyj do pełnej wersji tej książki. Być może okaże się, że zdrowie cały czas nosisz w sobie…

Fragment książki "Sztuka Bycia Zdrowym" Wallace D. Wattles

---

www.sport-marcel.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jedzenie Zdrowe: Oleje roślinne

Jedzenie Zdrowe: Oleje roślinne

Kto tłuszczu nie je, wnet się zestarzeje.

Kto tłuszczu nie je, wnet się zestarzeje.

Autorem artykułu jest Piotr Budnik




Obecnie w sklepach półki uginają się od towaru. Z wyborem odpowiedniej żywności mamy coraz więcej problemów. Reklamy zachęcają do kupowania pod hasłami zdrowego odżywiania produktów wysoko przetworzonych np. kotlety czy parówki sojowe, odtłuszczone mleko, oleje roślinne, płatki kukurydziane, słodycze zawierające dużo węglowodanów prostych oraz sztuczne dodatki słodzące itp.

Produkty te nie były nigdy naturalnym pokarmem człowieka. Zostały wymyślone niedawno w raz z rozwojem dużych miast i postępującymi zmianami kulturowymi. Kupując taką żywność wcale nie polepszamy swojego stanu zdrowia. Obserwuje się coraz bardziej większe występowanie chorób takich jak otyłość, miażdżyca, cukrzyca, zawały serca, wylewy i wiele innych. Większość tych chorób było przypisanych złemu sposobowi odżywiania spowodowanego dużym spożyciem tłuszczy. Jednak tak naprawdę to nie tłuszcze zwierzęce są temu winne.

Produkty te nie były nigdy naturalnym pokarmem człowieka. Zostały wymyślone niedawno w raz z rozwojem dużych miast i postępującymi zmianami kulturowymi. Kupując taką żywność wcale nie polepszamy swojego stanu zdrowia. Obserwuje się coraz bardziej większe występowanie chorób takich jak otyłość, miażdżyca, cukrzyca, zawały serca, wylewy i wiele innych. Większość tych chorób było przypisanych złemu sposobowi odżywiania spowodowanego dużym spożyciem tłuszczy. Jednak tak naprawdę to nie tłuszcze zwierzęce są temu winne. Dlaczego tyjemy?? Wmawia się nam, że za dużo jemy. Czy aby na pewno? W diecie przeciętnego człowieka to nie tłuszcze są podstawą diety. A każdemu się zdaje, że to właśnie od nich tyjemy. Jemy chleb, bułki, drożdżówki płatki kukurydziane, chudą wędlinkę, warzywa w postaci surówek, frytki, chipsy, makarony, kasze, ryże. Te produkty są łatwo strawne i szybko dostarczają glukozy do krwi. Poziom cukru szybko wzrasta a wykorzystanie go przez organizm jest również ograniczone. Dlatego część glukozy jest magazynowana w wątrobie w postaci glikogenu. Ale ten magazyn jest dość mały a glukozy przybywa wraz z kolejnym posiłkiem. W tedy organizm przetwarza nadmiar cukrów na trójglicerydy, które trafiają do komórek tłuszczowych budujących nasza tkankę tłuszczową. W rzeczywistości jest to proces bardzo skomplikowany żeby go tu w całości opisywać. Ale proszę państwa czy zwierzęta które udało się człowiekowi udomowić jak świnia czy krowa w procesie chowu nie są karmione tłuszczami a paszami roślinnymi dostarczającymi węglowodanów. W wyniku takiego karmienia w ich ciałach powstają tłuszcze które z nich pozyskujemy. Słonina przerabiana na smalec. Dlaczego u człowieka miało by być inaczej?? Zjadając boczek, podgardle czy słoninę wcale nie utyjemy gdy głównym źródłem energii dla naszego organizmu będą tłuszcze a nie węglowodany. Węglowodany są potrzebne naszemu organizmowi w niewielkich niezbędnych ilościach od 50 do 100 g dziennie.

Spożywanie większych ilości węglowodanów przyczynia się do blokowania wykorzystywania przez komórki naszych organizmów tłuszczy których poziom wzrasta. Objawia się to wysokim poziomem cholesterolu i trójglicerydów. Komórki mięśniowe w czasie intensywnego wysiłku nadmiar glukozy przetwarzają na tłuszcze uzyskując w ten sposób pewną ilość tlenu. Niestety produktem ubocznym tych reakcji jest cholesterol odkładający się w żyłach gdyż nie posiada białkowych nośników umożliwiających jego transport w osoczu krwi. Następstwem tego zjawiska jest miażdżyca, nadciśnienie, zawały, zatory, wylewy. Ograniczając spożycie węglowodanów możliwa jest lepsza gospodarka energetyczna organizmu.

Tłuszcze dostarczają dużo więcej energii więc nie musimy ich zjadać dużo. Organizm spalając tłuszcze poza uzyskaniem energii uzyskuje również wodę która pozostaje w komórkach. Jest to bardzo ważne gdyż w raz z wiekiem następują stopniowe straty wody w komórkach co prowadzi do starzenia się organizmu. Jedząc tłuszcze utrata wody z organizmu jest dużo mniejsza niż zjadając węglowodany podczas których komórki wydalając kwas mlekowy tracą zapasy wody starzejąc się w ten sposób dużo szybciej.

Pijąc wodę nie nawodnimy naszego organizmu. Tylko musimy zmienić paliwo na lepsze a w tedy z pewnością zachowamy wigor i młodość nawet na emeryturze.

Pamiętajmy też, że wybór odpowiedniego producenta mięsa jest ważny. I dbajmy o naszych producentów żywca aby takie słowa jak te: „ P.S. Niech mi Mamusia przyśle trochę boczku przez znajomego B.P., który się wybiera do mnie, ale takiego ze zwykłego polskiego prosiaka, bo te nasze świecą po nocach i jak zjem kawałek tego ścierwa to mnie zgaga pali „jak skurczybyk”.” były dla nas reklamą i mobilizacją do pracy dla Naszych rolników.

Technik Technologii Żywienia Zbiorowego
Mgr Ochrony Środowiska Piotr Budnik
www.optymalni.poznan.pl
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wpływ cukru i miodu na zdrowie człowieka

Wpływ cukru i miodu na zdrowie człowieka

Autorem artykułu jest Elżbieta Obara



...Cukier jest bardzo kaloryczny, a co za tym idzie bardzo tuczący, odkłada się w postaci tłuszczu w biodrach lub w talii, to tzw. puste kalorie...
Nadmierne spożycie cukru ma niekorzystny wpływ na zdrowie człowieka. Na zachodzie został uznany za niebezpieczną substancję i zapisany w księdze niebezpiecznych potraw, na drugim miejscu po narkotykach.

Cukier jest bardzo kaloryczny, a co za tym idzie bardzo tuczący, odkłada się w postaci tłuszczu w biodrach lub w talii, to tzw. puste kalorie.

Cukier zanim zostanie przetrawiony przechodzi w organizmie czterokrotny proces przekształcania chemicznego. Najpierw łączy się z tłuszczami nienasyconymi i produkuje dużą ilość cholesterolu. Cukier zakwasza żołądek i jelita, a tym samym burzy równowagę ustroju, sprzyja tworzeniu się wrzodów. Przyczynia się również do powstawania kamicy nerkowej. Cukier nie tylko jest współodpowiedzialny za powstawanie chorób współczesnych, ale przeszkadza w ich leczeniu. Spożywanie cukru może doprowadzić do różnych chorób ujawniających się dopiero w następnych pokoleniach.

Cukier zaburza procesy regulujące naturalny poziom glukozy we krwi. Nadmierna ilość może prowadzić do niedoborów białek, składników mineralnych i witamin z grupy B oraz do zaburzeń przewodu pokarmowego. Odpowiedzialny jest również za cukrzyce, osłabienie odporności organizmu, próchnice – wraz ze śliną atakuje on szkliwo, wypłukuje substancje mineralne, zmiękcza je i rozkłada.

Nadmierne spożywanie cukru prowadzi do uzależnienia, bo im więcej zjadamy słodyczy, tym więcej ich pragniemy. Nawyk ten powstał już w wieku niemowlęcym, kiedy nasze mamy karmiły nas bardzo słodkim mlekiem. W wieku dorosłym bardzo trudno jest zmienić dawne przyzwyczajenia, ale musimy najpierw zmienić nasz sposób myślenia.

Najlepsza glukoza w najczystszej postaci jest ze spożywanych owoców i warzyw.

Miód natomiast zawiera witaminy, mikroelementy, kwasy organiczne, enzymy i inne. W przeciwieństwie do cukru jest produktem leczniczym. Miód jest naturalnym produktem spożywczym. Jest również słodki i wysokokaloryczny, ale od razu przeobraża się w energię. Wystarczy zaledwie łyżeczka miodu dziennie, aby dodał nam energii na cały dzień. Miód charakteryzuje się wysoką aktywnością antybiotyczną. Hamuje bądź niszczy rozwój bakterii, grzybów, wirusów, pierwotniaków, paciorkowców.

Jako ciekawostkę warto zapamiętać, że aktywność antybiotyczna miodu wzrasta nawet do 220 razy, gdy go rozcieńczymy z wodą.

Miód poprawia odżywianie tkanek, oczyszcza rany i przyspiesza gojenie się ran, oparzeń i odmrożeń. Zabezpiecza je przed zakażeniem bakteriami i drobnoustrojami. Działa więc przeciwzapalnie, regenerująco oraz przeciwbólowo.

Miód dzięki dużej zawartości glukozy i fruktozy, mikroelementów i enzymów ma korzystny wpływ w schorzeniach układu krążenia. Glukoza dostarcza sercu niezbędną energię. Fruktoza zaś jest magazynowana w wątrobie, stanowi rezerwę energetyczną organizmu. Pomaga również w leczeniu wrzodów żołądka i dwunastnicy, wątroby, chorób oczu.

Miód reguluje czynności trawienne żołądka, poprawia przemianę materii, łagodzi skutki stresów. Reguluje również pracę serca, obniża ciśnienie krwi, polepsza krążenie. Działa uspokajająco, zmniejsza napięcie nerwowe, polepsza sen, ogólne samopoczucie i nastrój.


---


Elżbieta Obara - Zdrowe odżywianie


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 1 kwietnia 2011

Co jest powodem przedwczesnego starzenia się?

Co jest powodem przedwczesnego starzenia się?

Autorem artykułu jest Złote Myśli



Jest kilka przyczyn szybkiego starzenia się, ale podstawową są tzw. wolne rodniki
Jeżeli będziesz wiedzieć jak zapobiec powstaniu wolnych rodników, możesz powstrzymać starość.
Nowoczesna nauka pozwala nam poznać mechanizmy, które przyspieszają proces umierania żywych organizmów...
Jest kilka przyczyn szybkiego starzenia się, ale podstawową są tzw. wolne rodniki.

Jeżeli będziesz wiedzieć jak zapobiec powstaniu wolnych rodników, możesz powstrzymać starość.

Nowoczesna nauka pozwala nam poznać mechanizmy, które przyspieszają proces umierania żywych organizmów. Dążenie do ich poznania stało się podstawowym zadaniem organizmów myślących, czyli nas. Zapobiec większości niszczących nas chorób można tylko w jeden sposób – spowolnić proces starzenia się organizmu.

Sekrety starzenia się naszego organizmu leżą bardzo głęboko - na poziomie komórkowym. Według ostatnich badań żywe komórki naszego organizmu są ciągle narażone na ataki związków chemicznych zwanych wolnymi rodnikami. Wynikiem tych ataków są uszkodzenia komórek ludzkich, które z czasem się kumulują, aż osiągną poziom, z którego nie ma odwrotu. Powstają schorzenia, które prowadzą nas na krawędź życia. I nie jest już ważne, na co umrzemy. Może to być zawał, udar, zator, wylew, nowotwór itp. O rodzaju schorzenia na które umrzemy, decydują geny. Lecz musimy walczyć nie z poszczególnym schorzeniem, ale ze starzeniem się naszego organizmu, które jest właśnie przyczyną powstawania chorób, a te są związane z wolnymi rodnikami.

Jeżeli będziesz wiedział jak zapobiec powstaniu wolnych rodników, powstrzymasz starość oraz zachowasz doskonałe zdrowie. Podstawą tego są harmonizatory komórkowe (przeciwutleniacze - antyoksydanty), które neutralizują cząsteczki utleniające zarówno białka jak i tłuszcze, zwane wolnymi rodnikami.

Przyczyną przyspieszonego starzenia się i starości jest niedobór, i to czasami znaczny, odpowiednich, organicznych pierwiastków i elementów w naszym organizmie.

Nowoczesne środki farmakologiczne pozwalają złagodzić istniejące już schorzenia, lecz nie likwidują ich. Przykra prawda polega na tym, że większości śmiertelnych chorób można zapobiec, a nawet odwrócić ich bieg za pomocą dostarczenia naszemu organizmowi odpowiednich witamin i minerałów.

Trzeba wiedzieć, że przyczyną większości niszczących chorób nie są wirusy i bakterie, lecz skutki działania wolnych rodników, powstających z biegiem czasu. Właśnie starzenie się naszego organizmu jest jedyną poważną chorobą, której naprawdę trzeba się obawiać już po 25 roku życia.

Nowoczesne badania naukowe wykazują, że schorzenia degeneracyjne, takie jak nowotwór, schorzenia układu krwionośnego, serca, choroby reumatyczne, choroba Alzheimera, udar mózgu nie tworzą odrębnych schorzeń, lecz są przejawami działania procesów utleniania komórkowego, nasilającego się z wiekiem. Rola wolnych rodników w procesie starzenia się wynosi 80 – 90 %. Z tego powodu leczenie odrębnego schorzenia nie ma większego sensu. Nawet przy tymczasowym zahamowaniu procesu rozwoju choroby, a przy ciągłym działaniu wolnych rodników, nastąpią nawroty schorzenia. Musimy zahamować powstawanie nadmiaru wolnych rodników i jego skutek – przedwczesne starzenie się naszego organizmu.

Sergey Karpov i Wiera Chmielewska
Artykuł jest fragmentem ebooka "Dieta surowa, która jest... smaczna" (http://dieta-surowa.zlotemysli.pl)
---

Łukasz Peta
Artykuł jest fragmentem ebooka "Forum dyskusyjne - przewodnik od A do Z"

Internetowe Wydawnictwo "Złote Myśli" www.zlotemysli.pl (Informacja dla Partnerów ZM: artykuł może być kopiowany, a wszystkie linki można zamieniać na linki Partnerskie!)


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl